☰ MENU
Nieco wstępu News / Chat Spis alfabetyczny Lata '60 Lata '70 cz.1 Lata '70 cz.2 Lata '80 Huangmei Filmy Venomów Gu Long Serie Różności Zagraniczne Nowe Seriale Książki Gry Forum

Sleeping Dogs

Rok wydania: 2012;
Gatunek: sand-box, akcja;
Język: angielski;

Gra nie należy do gatunku wuxia ani sztuk walki, ale warto o niej wspomnieć, ponieważ dzieje się całkowicie w Chinach i jest naprawdę świetna. SD to klon GTA, ale według mnie o wiele lepszy i posiadający jednak kilka rzeczy odróżniające go od konkurencji.

Pierwszą z nich jest umiejscowienie. Umieszczenie akcji w Hong Kongu sprawia, że już samo przemieszczanie się po mieście i oglądanie kolorowych bannerów jest przyjemne; nie wspominając już o typowo azjatyckiej architekturze, którą w grze widać na każdym kroku i która stanowi dla oka nie lada ucztę. Drugą jest mechanika. Zastąpienie broni sztukami walki to świetna odskocznia, ponieważ takich gier w ogóle nie ma, jeśli nie liczyć typowych bijatyk (wszystkie gry akcji korzystają głównie z broni palnej i w pewnym sensie białej). Warto nadmienić, że bardzo widowiskowo wygląda, gdy złapanego wcześniej, pokancerowanego delikwenta (często przy użyciu kuchannego tasaka), używamy jako taranu dla budki telefonicznej. Trzecią różnicą jest muzyka, której w grach zachodnich się nie słyszy, a już samo słuchanie w radio chińskich reklam ma swój urok. Kolejną są aktorzy, ponieważ na potrzeby gry zebrano naprawdę pokaźną liczbę hollywoodzkich gwiazd azjatyckiego pochodzenia i naprawdę świetnie to wypada, zwłaszcza w partiach kantońskich.

Nie można zapomnieć też o fabule, którą uważam za jedną z lepszych historii w grach. W skrócie Wei Shen jest tajniakiem pracującym dla policji w Hong Kongu i na ich polecenie ma rozpracować jedną z największych Triad w mieście - Sun On Yee. Zadanie jest o tyle proste, że jako młody chłopach był jej członkiem, ale o tyle trudne, że to za sprawą gangu zginęła jego siostra, a on poczuwa się do obowiązku wyrównania rachunku, ale jako policjant musi prawa przestrzegać. Z czasem jednak Wei coraz głębiej zaczyna wsiąkać w środowisko przestępcze i wykonanie zadania staje się coraz trudniejsze, ponieważ szefostwo zaczyna go podejrzewać.

Ninja Arashi

Rok wydania: 2016;
Gatunek: platformowa;
Język: angielski;

Nie jest to gra typowo chińska, ale jest w azjatyckim klimacie i pomyślalam, że warto o niej napisać. Co więcej, jest to gra na platformę Android oraz iOS.

Gra opowiada historię tytułowego bohatera imieniem Arashi, któremu porwano rodzinę i wyrusza w podróż, by ich odnaleźć i zemścić się na swoim odwiecznym wrogu, Oroshim, który odpowiedzialny jest za jego niedolę. Fabuła jak widać mało skomplikowana i jest tutaj tylko po to, by gracz miał powód, by grać. Ale nie oczekuję też od gry platformowej, a tym bardziej na platformy mobilne głębokich scenariuszy.

Co niezaprzeczalnie przyciągnęło mnie do tytułu to orientalna grafika, która jest bardzo prosta (kolorowe tła i czarny pierwszy plan), ale tak śliczna, że miejscami zapiera dech w piersi. Dodatkowo mamy tu bardzo stare, platformowe sterowanie niczym w Mario. Lewo, prawo, skok, strzelanie, cios specjalny, użycie przedmiotu. Proste i każdy po chwili się odnajdzie, zwłaszcza, że w grze występuje samouczek (jakies 3 pierwsze poziomy).

Piszę o tej grze dopiero teraz, choć na rynku jest dostępna od niemal roku, ale niedawno została ukończona (koniec roku 2017). Dodano ostatnie poziomy oraz bossa. Niestety, poleciano też na kasę, ponieważ zabrano savepointy, a dano możliwość save'owania kiedy się chce, ale za grową walutę, której przez taki zabieg szybciej ubywa niż przybywa (jednym słowem grind). Mam też wrażenie, że pojawiło się więcej reklam, ale jest to gra za darmo, więc nie ma co o to kopii kruszyć. Na reklamy w grach na telefony jest jeden prosty sposób: wyłączyć internet. Wtedy się nie wyświetlają, a Ninja Arashi jest całkowicie grywalna offline, co dodatkowo podnosi jej atrakcyjność.

Dynasty Warriors

/ 三國無双 /

Sangoku Musō

Rok wydania: 1997 (część pierwsza) ;
Gatunek: hack'n'slash;
Język: japoński / angielski;

Jedna z bardziej znanych na zachodzie gier oparta na historii o Trzech Królestwach, która doczekała się niezliczonej ilości części. Sama gra jest typową grą hack'n'slash, gdzie kierowany przez gracza bohater staje naprzeciw niezliczonej armii przeciwnika i wszystkich wrogów musi pokonać, przy okazji wypełniając zadania potrzebne do zakończenia poziomu (z reguły są to strategiczne rzeczy typu zabicie lub obrona jakiegoś generała lub obrona jakiegoś punktu na planszy).

Bardzo znamienną rzeczą jest przywiązanie samej gry do historii o Trzech Królestwach. Zaraz na początku gracz wybiera, do którego obozu chce należeć (Shu, Wu lub Wei), a zarazem których wojowników będzie miał do swojej dyspozycji (na przykład: nie można wybrać obozu Wu i grać postaciami z obozu Shu). Gra jest również o tyle ciekawa, że cala kampania opiera się o prawdziwe bitwy z tamtego okresu, a w nich spotyka się postaci, które naprawdę brały w tych bitwach udział.

Jeśli idzie o sam gameplay, to gracz ma do dyspozycji podstawowe ciosy, które może łączyć w kombosy, a dodatkowo ma do swojej dyspozycji "magiczną" moc o nazwie musou, która pozwala mu na wyprowadzanie znacznie potężniejszych ataków. Oprócz tego do dyspozycji gracza jest broń specyficzna dla danej postaci (np. Zhao Zilong walczy włócznią, a Zhuge Liang wachlarzem), którą można przed bitwą zmienić na inną, znalezioną w poprzednich planszach.

Ogólnie grę polecam, ponieważ jest to dobra zabawa (choć szybko się nudzi), która pozwala poznać też nieco historii Chin.

Age of Wulin

Rok wydania: 2013;
Gatunek: MMORPG;
Inne tytuły: 九阴真经 / Jiǔ Yīn Zhēn Jīng (oryginalny), Age of Wushu (Am. pn), Age Of Kung Fu (pł-wsch Azja), Legends of Kung Fu (Rosja);
Język: chiński / angielski;

Jedna z pierwszych (o ile nie pierwsza) gra MMO z państwa środka, która odniosła sukces na zachodnim rynku i choćby dla tego faktu warto o niej wspomnieć. Drugim powodem jest to, że dzieje się w całości w Jiang Hu i na nim oparta jest cała rozgrywka - to tak naprwdę pierwsza gra wuxia, która zatoczyła tak wielkie kręgi.

W skrócie gra polega na tym, że na początku gracz wybiera, do której z ośmiu frakcji (Shaolin, Wudang, Emei, Klan Żebraków, Klan Tang, Uczeni, Straż Cesarska lub Blissful Valley), a potem rozpoczyna swoją wędrówkę po świecie. Postaci nie mają poziomów, za to gra stosuje drzewo rozwoju, a także rodzaj systemu punktowego, który przyznaje je za aktywności w grze takie jak misje, wytwarzanie, czy walka, a te z kolei można wykorzystać do podnoszenia umiejętności swojej postaci.

Sama gra nie posiada kampanii dla jednego gracza, a główna aktywność skupia się na misjach na zlecenie oraz działaniach grupowych. Przykładami mogą być pojedynki z postaciami NPC, porwania, szpiegowanie, kradzieże, podpalenia, ochrona oraz pojedynki pomiędzy klanami, a także wewnątrz nich.

Grą warto się zainteresować, ponieważ jest to jedna z niewielu pozycji z gatunku wuxia. Na jej korzyść przemawia też angielska wersja językowa (co jest niebywałym plusem, ponieważ mało kto zna chiński). Na wersję rodzimą raczej nie ma co liczyć z uwagi na znikomą popularność.

Moonlight Blade

/ 天涯明月刀 /

Tiān Yá Míng Yuè Dāo

Rok wydania: 2015;
Gatunek: MMORPG;
Język: chiński;

Niecierpliwie wyczekiwana gra oparta na książce uznanego autora wuxia, Gu Longa, pod tym samym tytułem, choć zachodni tytuł tejże brzmi Horizon, Bright Moon, Sabre. W tej pozycji na uwagę zasługuje fakt, że posiada tryb fabularny, który jest jednak ograniczony umiejętnościami danej postaci (w pewnym momencie żeby posunąć dalej fabułę, należy posiadać odpowiednie umiejętności).

Sama rozgrywka nie różni się zbytnio od innych gier w gatunku i polega na przyłączeniu się do jednej z ośmiu frakcji i podążaniu za fabułą. Jednak jeśli się ona skończy (np. z powodu braku określonych umiejętności), to gra oferuje też inne rodzaje zabawy, takie jak misje dzienne, ochrona, pojedynki, medytacje, pojedynki z bossami, kradzieże i wiele innych, więc zabawy nie zabraknie.

Na uwagę zasługuje również sam ogrom gry (18 razy większy od Elder Scrolls V: Skyrim), zmiany pór dnia, pogody oraz dystans, który można obserwować (ponad 2km). Jednym słowem - gra wygląda cudownie.

Do tej beczki miodu należy dodać jednak łyżkę dziegciu, którą jest brak angielskiej wersji. Jeśli zostanie ona wydana, gra z pewnością zyska duże grono fanów, ponieważ jest to w tej chwili jedna z najbardziej zaawansowanych i najładniejszych gier MMO-wuxia na rynku.

Stranglehold

Rok wydania: 2007;
Gatunek: TPS;
Język: angielski;

Strzelanina z perspektywy trzeciej osoby, a także bezpośredni sequel filmu akcji z 1992r. w reżyserii Johna Woo pod tytułem Hardboiled. W główną rolę inspektora "Tequili" Yuena (tak w filmie, jak i w grze) wcielił się Chow Yun-Fat.

Fabularnie również jest nieco filmowo, ponieważ historia zaczyna się w momencie, gdy na ulicach Hong Kongu zaginął policjant. Policja nie wie, co robić, ale wtedy dostają wiadomość z żądaniem okupu, który na targ w dzielnicy Kowloon ma przynieść jeden funkcjonariusz bez obstawy. Nie spieszy sie nikomu prócz inspektora Tequili. Gdy już tam dociera, odnajduje odznakę zaginionego policjanta oraz zdjęcia z dziurą po kuli, a on sam zostaje ostrzelany. W ten sposób inspektor wchodzi na ścieżkę zniszczenia, z której nie zejdzie już do końca gry.

Sama gra jest bardzo podobna do Maxa Peyne'a (wzorowana na gangsterskich filmach Woo), ponieważ w obu występuje tzw. "bullet-time", czyli zwolnienie czasu podczas strzelaniny, co dodaje akcji widowiskowości. Oprócz tego należy też zwrócić uwagę na gołębie, których w filmach reżysera latają całe stada i nie mogło ich zabraknąć w grze.

Produkcja oferuje dwa tryby rozgrywki: kampanię dla jednego gracza (single-player) oraz rozgrywkę przez sieć (multi-player), z czego ten pierwszy zajmie graczowi od siedmiu do dziesięciu godzin. Tryb multiplayer feruje dwa tryby rozgrywki: deathmatch (ostatni na nogach wygrywa) oraz team-deathmatch (ocalała drużyna wygrywa).

Jest to pozycja ciekawa, ale jednak ograniczona przez gatunek i poza zabijaniem wszystkiego, co się rusza nie oferuje graczowi nic więcej. Niemniej jednak uważam, że jest ona obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli Johna Woo i Chow Yun-Fata.